Archiwum 11 sierpnia 2010


sie 11 2010 Rozdział 2/ A spotkałeś już taką dziewczynę?...
Komentarze: 6

- Ja mam odszczekasz?!
- Oczywiście że ty.
- Ze mną są nie przelewki. - Złapałam budyń Chrisa i rzuciłam wprost na białą koszulkę z napisem BABY.
- Coś ty zrobiła?!
- Gwiazdko u nas to normalne. Musisz się do nas upodobnić. Jesteś głupi, jak but! Wcale nie musisz mieć wszystkiego!
Podbiegłam po swoją torbę i poszłam do klasy.
Kiedy zajmowałam już wolne miejsce, podbiegła Bella.
- Eva, po co ci to? - Powiedziała spokojnie, siadając obok mnie.
- On mnie wkurza. Musi zobaczyć jak to jest być zwykłym nastolatkiem.
Bells już miała coś dodać, ale weszła nauczycielka. Justin jak na złość usiadł na  miejsce za mną. Znowu nie chciało mi się udawać, że słucham. Mam ważniejsze rzeczy na głowie. Np. jak jeszcze mogę się wyżyć na Bieberze? Z zamyślenia wyrwał mnie głos nauczycielki.
- Eva, odrobiłaś lekcje?
- Eh. Nie. - Powiedziałam z uśmiechem. - No może ze dwa zdania są. - Dodałam szczerze.
Zmroziła mnie wzrokiem i zabrała zeszyt. Następnie przyczepiła się do JB. Nie słuchałam co do niego gada, ale usłyszałam jak go trzepnęła zeszytem! Na szczęście był to Belli.
Po tej lekcji mieliśmy Wf. Haha, ciekawe czy ten kretyn umie grać w siatkę? Pomyślałam ubierając krótkie spodenki. Kiedy wyszłam na salę, zobaczyłam Chrisa odbijającego piłkę do mnie, i Biebera słuchającego piosenki na mp4.
Złapałam piłkę, i pomachałam do Chrisa. Naprawdę miły chłopak... Tyle że jest
brzydki. Ale i tak ze 100% ładniejszy od jego kolegi.
Po tej lekcji szliśmy do domu. Po przebraniu się, pobiegłam z Bellą na przystanek.
- Hej, Chris. Jb cię nie chciał cię podwieź?- Zapytała Bella.
- Nom. - Odrzekł jedząc loda.
W tej chwili przyjechał autobus. Razem z Bell i Christianem pobiegliśmy. Po dziesięciu minutach, wchodziłam do domu.
- Mil? Jesteś?
- Jasne że jestem. Choć do kuchni.
Poszłam do kuchni i zajęłam miejsce obok Miley, która wyciągnęła jakieś czasopismo w moją stronę.
- Czytaj.

Zapytaliśmy Justina Bieber'a (16l.) jaki jest jego ideał dziewczyny .
- Ideał? Eh...- Zastanowił się. - Z wyglądu, ciemne blond proste włosy, zielone oczy i jasna cera.
- A spotkałeś już taką dziewczynę?
- Tak.

                                                                                     Zamieszczone 5 stycznia 2010


                              * * * * * * * * * ** ** * * **
                      * * * *  * * * ** * *** ** **
Em, zdaję sobie sprawę, że w rozdziale pierwszym zawiało, jak to ujęła Szara, jej blogiem. Bardzo was przepraszam, ale według mnie to najnajbardziej pasowało do tego co wymyśliłam. Mam nadzieje że ten nie jest już ,, pomysłem Szarej ''. Do następnego!

ewelinkamalwina : :
sie 11 2010 Rozdział 1/ Odszczekaj to!
Komentarze: 0

Weszłam do klasy, całą w śniegu. Obiecałam sobie że Mil już nigdy nie będzie mnie odprowadzała. Zajęłam wolną ławkę przy oknie i otrzepałam się. Zdążyłam się rozpakować kiedy do klasy wszedł pan Eric. W rękach miał plan lekcji, który musiał podpisać. Wtedy do klasy wszedł Bieber. Usłyszałam jak siedząca przede mną Bella wzdycha.
- Uwaga. To wasz nowy kolega Justin. - Powiedział nauczyciel nie odrywając wzroku od planu lekcji. Usiądź z...- Przejechał wzrokiem po klasie i zatrzymał się na mnie. - Z panną Evą.
- CO?! - Powiedziałam, wstając. - Przecież mówił pan że dziewczyna siedzi z chłopakiem.
- Mówię żebyś usiadła z Panem Bieberem.
- To jest przecież baba! - Wykrzyknęłam, i wszyskie chłopaki zaczęli się chichrać.
- Wypraszam sobie! - Powiedział Bieber.
- Widzi pan! Baba na 102!
- Adams do dyrektora!
- Dobrze, ale jak przyjdę nie chce go widzieć w mojej ławce. - Zawołałam wychodząc.
Po minucie wchodziłam do gabinetu Dosra.
- Och witam panno Adams co tym razem? - zapytał dyrektor.
Wtedy mu wszystko opowiedziałam. Kiedy skończyłam powiedział.
- Cóż jesteś wybuchowa, nic na to Eva nie poradzę. Skończy się tylko pouczeniem.
- Dziękuję. Do zobaczenia! - Zamknęłam drzwi.
Wchodząc do klasy, zobaczyłam tego debila wpatrującego się w moje lusterko w zeszycie.
Bez słowa usiadłam obok niego. I trzepnęłam jego ręce leżące na moim krześle.
- Uważaj sobie... - Szepnęłam.
Kiedy zadzwonił dzwonek, zdałam sobie sprawę że wcale nie słuchałam. Spakowałam się pośpiesznie i opuściłam klasę.
Poszłam do stołówki. Kupiłam sobie kawowe mleko, jabłko i hamburgera. Potem zajęłam miejsce obok Bell. Naprzeciwko siedział jakiś kolo.
- Siema, kto ty? - Odezwałam się do chłopaka.
- Chris a ty?
- Mogłam się domyśleć. Ksero Biebera. A gdzie ten dupek? A wogóle Eva. - Podałam Chrisowi rękę. Uścisnął ją i uśmiechną się.
- No sprawiedliwość. Nareszcie jakiś kolo który ma błękitne oczy. Czekolada mi się znudziła.
W tej chwili dosiadł się do nas Bieber.
- Heja wszystkim.
- O baba przyszła! - powiedziałam.
- Ta, frajer sie odezwał.
- Ta. To ten który na talent.
- No dzięki.
- Taki talent że niby jesteś wylansowany iwg. Wiesz, już Chris pewnie lepiej śpiewa!
- No wielka odważna.
Podsunęłam moje jedzenie Belli, a wzięłam mleko. Podeszłam do Justina i wylałam mu na głowę.
- Kretyn w kapeluszu! - Zaczęłam rechotać.
- Odszczekaj to!


                    * **

Bardzo się starałam ale nie wyszedł fajny, komentarze, Następny nie wiem kiedy :D

ewelinkamalwina : :
sie 11 2010 Bohaterowie
Komentarze: 0

  Eva - Zwariowana 16-latka. Nienawidzi Justina Biebera. Dzięki jej talentom malarskim, łatwo narysowała Biebera w makijażu i sukience, świeci teraz na jej oknach. Uwielbia chodzić na zakupy z Mil i Bellą.
  Miley - 18- nastoletnia siostra Evy. Jest jak jej ksero tyle że starsze. Pożyczają sobie ciuchy i w wolnym czasie rzucają szpilkami w twarz Biebera. Zamieszcza filmik z piosenkami na YT.
  Bella - BBF Evy. Ma tyle samo lat jak ona. Uwielbia Justina Biebera! Lecz wie że jej przyjaciółka ma na jego temat odmienne zdanie więc stara się o nim nie mówić. Projektuje ciuchy z zdjęciami i potywami Biebera oraz z napisem I love NY lub I love Justin Bieber.
  Justin - Szkolna gwiazdka. Wredny chłopak. Dlatego że ma kupe kasy myśli że wszystko mu wolno. Każda dziewczyna pada mu do stóp, oprócz Evy. Wkurzony chce to zmienić. Ale to co odkryje podczas tej ,, misji '' szokuje go...
  Chris - Miły i uczynny chłopak. Przyjaciel Evy. Razem z nią starają się to ukryć przed bieberem. Łazi za nim jakby był do niego przywiązany. Z czasem zakochuje się w Evie...


                                                      * **
Jutro o 10, albo jeszcze dziś prolog.

ewelinkamalwina : :
sie 11 2010 Prolog
Komentarze: 0

- Nie mów! - Wykrzyknęłam.
- Mówię! - Zawołała Bella - Justin Bieber będzie chodził do naszej szkoły!
Zaczęłam tupać nogami jak jakieś małe dziecko. Złapałam laptopa Bell i weszłam na Kotka. Włączyłam info Biebera i wyskoczyło.

Nastoletni piosenkarz, Justin Bieber ( 16l. ) będzie kontynuował naukę w jednej ze szkół w Nowym Yorku. Jak wyznaje jego matka  Patti Bieber, stara się żeby jej syn trochę znormalniał.
- Justin, dostał szału od tej sławy. Zrobił się taki, taki.. Nieprzyjemny. Chce żeby jego rówieśnicy przebili się przez ten pancerz i dotarli do prawdziwego Justina. Może nawet pozna jakąś miłą dziewczynę... - Śmieje się Pani Bieber. Justin komentuje:
- Żadna szkoła nie jest mi potrzebna! A matka plecie bez sensu. Mój przyjaciel Chris mnie tu podpiera. - Kończy.
Z innych źródeł wiemy też że będzie uczęszczał do szkoły imienia Królowej Elźbiety II.


- Więc to prawda! - Załamałam ręce. - Dlaczego spotkało to mnie!

                                         * **
Rozdział Pierwszy jutro o 10. Komentarze :D

ewelinkamalwina : :
sie 11 2010 Początki
Komentarze: 0

Hej :D
Większość zna mnie pewnie z opowiadania o
Aly i Justinie lub Lisy i Justinie.
To również będzie opowiadanie o Bieberze i Evie która
zmaga się z wieloma problemami. Pomaga jej, siostra Miley
jej przyjaciółka.
Życzę miłego czytania!

ewelinkamalwina : : hej